Jak reagować na trudne pytania?
Zapytałem Was w ostatnim styczniowym Międzyletterze (nasz newsletter – gorąco zachęcam do zapisania się), jak Wy reagujecie na trudne pytania. Moim celem jest zebranie najbardziej skutecznych i umieszczenie ich w gotowej pigułce wiedzy. A znajdziecie ją poniżej.
Podejrzewam, że każdy z nas był w podobnej sytuacji. Spędzasz czas w gronie bliskich, pijesz swój ulubiony napój, aż w pewnym momencie dostajesz trudne pytania – taką petardę, która rozrywa Cię na strzępy. Narastające ciepło, przyspieszone bicie serca i zdenerwowanie połączone z zakłopotaniem będzie Ci towarzyszyć przez długi czas.
Znasz to, prawda? I wtedy przychodzi L’esprit de l’escalier – czyli niezwykle błyskotliwa odpowiedź, riposta na wcześniejszy komentarz, ale niestety już za późno. Te francuskie słowa można przetłumaczyć jako dowcip na schodach. Czyli przyszła wtedy, gdy już jest bezużyteczna.
Na szczęście dziś mamy różne pomoce, które są w stanie nas wesprzeć w takich sytuacjach. Przygotowałem dla Ciebie kilka ważnych punktów. Omawiam w nich dość szczegółowo obszar ripost, odpowiedzi na pytania (których nienawidzisz), charyzmatycznych docinek i wszelkich spraw z tym związanych.
Ten artykuł ma Ci jasno (raz na zawsze) wytłumaczyć, co powinieneś/nnaś myśleć lub zrobić w sytuacjach, gdy ktoś z Tobą rozpoczyna temat, którego sobie nie życzysz.
Spis treści
Zasada nr 1
Najlepsze riposty, zgryźliwe uwagi czy docinki – zaskakują.
Jestem przekonany, że jeszcze nie wiesz jak dokładnie działają żarty oraz riposty. Przez całe życie wysłuchałeś/aś ich już wiele, ale nie znasz jeszcze mechaniki ich działania. Jestem tutaj od tego, aby Ci wytłumaczyć zasady tej gry. Weźmy na przykład jakąś prostą sytuację:
A: Powinienem się od Pana uczyć.
B: Czego?
A: Wypowiedzi pozbawionych treści.
Jak dostrzegasz, na samym początku jest część typowa, oczywista, normalna, która nadaje tor wypowiedzi, a chwilę później mamy szybki zwrot, który zaskakuje.
Właśnie to chwilowe zawieszenie jest kluczowe i sprawia, że nasz umysł na chwilę się zawiesza. Innymi słowy – nie spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw. Weźmy inny przykład:
A: John, ale Lizzie Stark nigdy nie pracowała w pozycji pionowej.
Na samym początku masz w prowadzenie, że Lizzie nigdy nie pracowała, a następnie dopowiedzenie, że w pozycji pionowej.
Gdy takie słowa zostaną przez umysł przetworzone (wyobrażasz sobie osobę, która nie pracuje domyślnie w pionie, tylko w poziomie) występuje zaskoczenie, bo rozumiesz co chciał przekazać rozmówca. Lizzie – pracowała w poziomie (czyli Twoja wyobraźnia dopowiada sobie, że była prostytutką).
Będzie mi bardzo miło, jeśli w komentarzu zostawisz swój sposób lub opisaną historię. Chętnie dowiem się jak w Twojej ocenie warto reagować na trudne pytania.
Po więcej zapraszam Cię tutaj: Cykl Tworzenie Własnej Atrakcyjności.
Trudne tematy oraz okoliczności
- Dlaczego nadal jesteś sam/sama?
- Jaka jest Twoja historia?
- Dlaczego z nią/nim jesteś skoro Cię tak męczy.
- Kiedy będziesz mieć dzieci?
- Od dawna staracie się o dziecko?
- Na kogo głosowałeś?
- Kiedy w końcu przeniesiesz się na swoje?
- Przestałeś już tyle pić?
- Nadal jeździsz tym gratem?
- Podoba ci się, gdy inni faceci obściskują twoją kobietę?
- Przecież PiS/PO to złodzieje. Jak można na nich głosować?
- O, jesteś za LGBT. Współczuję.
Oprócz przykładów konkretnych pytań (które słyszymy nader często), warto zwrócić uwagę na samo zachowanie rozmówcy. Wyobraź sobie sytuację, w której ktoś wpycha się przed Ciebie w kolejkę. Ta osoba nic nie powiedziała, ale wpłynęła na Twoje uczucia i stan bardzo mocno. Jeśli zrobiła to z premedytacją – jest to chamstwo, które również wiele osób blokuje przed jakąkolwiek ripostą.
Zatkało Cię? - Jak odpowiadać
Pauza
Są również takie sytuacje, w których najlepiej jest dać pauzę. Inaczej mówiąc ciszę kilku (albo i kilkunastosekundową). Opcji jest bardzo wiele, a Twoja ekspresja oraz ogólne zachowanie – nadadzą znaczenie sytuacji. Jeśli po werbalnym ataku będziesz nerwowo przebierać nogami nic nie mówiąc i gwałtownie przełkniesz ślinę – zaprezentujesz się jako nerwowy i zakłopotany. Natomiast jeśli użyjesz lekkiego uśmieszku, zmrużenia oczu i westchnięcia – nadasz całkiem inny komunikat. Zobacz jak Steve Jobs poradził sobie w tej sytuacji (można włączyć napisy po angielsku):
Kieruj uwagą rozmówcy
Jeśli zadbasz o zasadę nr 1, to możesz przejść do tego punktu. Jedną z dobrych praktyk jest kierowanie rozmowy na inny tor. Riposta nie zawsze jest konieczna. Opcji jest nieskończenie wiele, ale polecam Ci przećwiczyć 2 albo 3 uniwersalne, aby mieć je w rękawie w razie potrzeby.
- To interesujące co mówisz. Gdy tak mówiłeś, pomyślałem o (…). Co o tym sądzisz?
- Polityka rzeczywiście potrafi podzielić społeczeństwo. A co sądzisz o wczorajszym meczu piłki nożnej?
- Cała ta rozmowa o pracy przypomina mi o potrzebie odpoczynku, o wakacjach. Masz jakieś wskazówki, gdzie warto pojechać w tym roku?
Oczywiście możesz napotkać opór i usłyszysz: hola, hola, zadałem pytanie, a ty się wymigujesz. Dlatego potrzeba mieć jeszcze dodatkową warstwę w ekwipunku, która powinna już uspokoić natarczywego osobnika:
- Po prostu zachowujesz się chamsko i chciałem nas wyprowadzić z tego z twarzą.
- Uprzedzali mnie, że jesteś męczącym rozmówcą, ale nie spodziewałem się, że aż tak.
- Twoja ciekawość nie zostanie zaspokojona, przykro mi.
Bardzo ważne: Z doświadczenia wiem, że im dłużej mówimy różne słowa, tym trudniej jest przetworzyć je przez rozmówcę. Dlatego, jeśli słyszysz takie docinki – możesz rozgadać się na dany temat tak, aby wprowadzić w skołowanie swojego rozmówcę. Może to się wydawać trudniejsze niż jest w rzeczywistości. Przyda Ci się do tego umiejętność: Improwizacja.
Brak umiejętnej odpowiedzi.
Odpowiedź przygotowana – użyta improwizacja.
Są również okoliczności, w których lepiej odpuścić i nie angażować się w rozmowę. Wcześniej wspomniałem o chamstwie, które paraliżuje poszkodowaną osobę i wzbudza w niej uczucie zawodu. Na pewno znajdą się zwolennicy podejścia: to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy (słowa piosenki Łony ❤️). Nawet taka sytuacja, nie powinna czasami rzutować na nasze życie. Miej świadomość, że czasami zwykłe machnięcie ręką będzie lepszym rozwiązaniem.
Riposta – jest słowną agresją i może wywołać negatywne skutki w Twojej relacji. Porównałbym to do uderzenia pięścią w ramię. Można to zrobić w delikatny przyjacielski sposób, ale można też wymierzyć potężny cios, który zostawi dużego siniaka odbiorcy.
Brak dystansu do siebie
Bardzo ważny akapit, więc czytaj uważnie. W wielu sytuacjach, nie potrafisz odpowiedzieć na kąśliwą uwagę, bo nie masz dystansu do siebie. Przyjmujesz zbyt personalnie słowa rozmówcy. Traktujesz je jako prawdę i jest Ci przykro, bo jesteś chuda, dryblasem, rudzielcem czy pieguską. Na samym początku dobrze jest przerobić w sobie te cechy i zaakceptować je (w większości przypadków). Pamiętaj, że każdego rusza co innego.
Moja koleżanka ma pieprzyka na twarzy, którego nie zawsze akceptowała.
Miała z nim problem, a rówieśnicy w szkole jej bardzo długo dogryzali. Słyszała teksty takie jak: masz syfa, co to za gówno na twarzy, weź to zmyj, nie umyłaś się? Czy to ma własne serce?
Jak pewnie się domyślasz, nie było jej miło z tego powodu. Gdy stajemy się bardziej dojrzali i zmieniamy otoczenie, nasze znamiona lub cechy przestają mieć tak duże znaczenie. Czasami potrzeba dużo czasu, aby w człowieku zaszła pewna zmiana w tym obszarze.
Sam jestem zresztą dobrym przykładem osoby, z której w przeszłości naśmiewały się niektóre osoby. O ile z częścią byłem w stanie coś poradzić, tak pozostałe cechy są ze mną zintegrowane i się nie zmienią. Więc do wyboru miałem: albo reagować złością, albo zaakceptować. Tu macie przykładowe pociski, jakie słyszałem:
- Siwy kosmyk włosów na czubku głowy. Najczęstsze uwagi: Ojciec gasi Ci fajki na głowie? Ptak Ci narobił na czubek głowy. Co, wczoraj była Środa Popielcowa?
- Znikome owłosienie na rękach i nogach. Golisz się na rękach? Jesteś babą albo gejem?
- Postawione włosy na żelu. Ale z Ciebie dżolo. Wyrywasz na to laski? Wyglądasz jak Johnny Bravo.
Riposta - przygotowanie
Na pewno Cię nie zaskoczę, jeśli powiem, że przygotowanie dużo Ci da w umiejętności cięty język.
Przeznacz kilka chwil na to, aby w samotności wyobrazić sobie kilka sytuacji z przeszłości oraz wymyśl kilka alternatywnych zakończeń. Zobacz z różnych perspektyw czy Twoja inna reakcja byłaby lepsza w danej sytuacji.
Powiedzmy, że dostałem uwagę od znajomego: umyłbyś się następnym razem jak się masz ze mną spotkać – masz tłuste i śmierdzące włosy, koszulka brudna, idże stąd.
Wyobrażam sobie teraz – jak mógłbym inaczej zareagować w tej sytuacji i robię burzę mózgów. Wymyślam różne odpowiedzi z założeniem, że żadna nie jest zła. Pozwalam swojej kreatywności dać upust. Część będzie słabych, inne będą śmieszne, a jeszcze inne agresywne.
- To tobie się zalepiły brudem oczy, bo jak byś nie widział – koszulka jest czysta, a włosy świeżo po umyciu.
- Dziękuję Ci za tę szczerą uwagę, wezmę ją sobie do serca.
- To urocze, w jaki sposób dbasz o bliskich. Współczuję Twojej rodzinie.
- Taka jest teraz moda. Jak chcesz to trochę tłuszczu z włosów nałożę ci do słoika. Będziesz miał.
- Ostre słowa jak na brudasa.
Z powyższych wariantów wybieram ten, który uważam za najbardziej pasujący do mnie i do sytuacji. Teraz przećwiczę go kilka razy, aby mieć pewność, że dobrze wybrzmiał.
Gdy już to się wydarzy, odhaczam w wyobraźni, że przećwiczyłem pierwszą sytuację, czas na kolejną.
Wykonując kolejne ćwiczenia wiem, że zwiększam swój warsztat ciętego języka, a moja riposta jest coraz ostrzejsza.
Przećwicz kilkakrotnie najlepszy wariant.
Rozeznaj się w towarzystwie
Aby uniknąć ewentualnych słownych spięć, możesz spróbować zadbać o ramę spotkania zawczasu. Być może podejrzewasz, że zostaniesz wyśmiany, bo nie masz pojęcia na tematy motoryzacyjne. Nie masz obowiązku się wyedukować z każdej dziedziny oraz posiadać wyróżnienia z wiedzy ogólnej. Jeśli czujesz, że rozmówcy mogą na Ciebie „usiąść”, bo nie wiesz czym jest katalizator – może warto zgasić iskrę, zanim wznieci się pożar i otwarcie przyznać – że nie znasz się na tym. Jeśli użyjesz dodatkowo uśmiechu na twarzy – zwiększysz szansę na powodzenie.
Przećwicz, bo inaczej nie wyjdzie
Wyobraź sobie, że ktoś za 2 godziny wejdzie do pomieszczenia i rzuci do Ciebie sarkazmem. Masz możliwość odpowiedzenia mu w dowolny sposób. Masz teraz dużo czasu, aby się na spokojnie zastanowić, co chcesz mu powiedzieć. Jest duża szansa, że gdyby Cię tym zaskoczył, nie wiedziałbyś/abyś jak zareagować. Teraz masz czas. Zastanów się, przemyśl sprawę, najlepiej zapisz, a później przećwicz. Nie wyobrażaj sobie, że przyjdzie to z łatwością. Wykonaj pracę, tak jak robią to inni, a potem oczekuj odpowiednich wyników.
Powiem Ci prosto – sam niejednokrotnie jestem w trudnej sytuacji i nie wiem, co odpowiedzieć. Wiem też, że były sytuacje, w których moja przećwiczona odpowiedź przyniosła zamierzone efekty. Zrozum, że tylko siedząc i czytając nie przećwiczysz. A bez ćwiczenia nie masz doświadczenia. A bez doświadczenia, nie masz sukcesu. A przecież chcesz, żeby Twoja riposta była efektywna i efektowna, prawda?
Moje ulubione powiedzenia
Jest ich naprawdę wiele i ciężko jest mi tu wszystkie wypisać. Postaraj się zrozumieć, że lubię je dlatego, bo mam z nimi związany ładunek emocjonalny. Doświadczyłem ich w określonej sytuacji (zaśmiałem się, zostałem zaskoczony), dlatego zapadły mi w pamięć. Dla innych osób te powiedzenia wcale nie muszą być charyzmatyczne. Powyższe słowa mają Ci uświadomić, że w dużej mierze odpowiedzialny za to jest kontekst oraz moment użycia.
- Czym sobie zasłużyliśmy, że Martyniuk wydał tę piosenkę! Nie, poważnie! Powiedzcie, a przestaniemy!
- Dziecko na odpowiedź, żeby się umyło: To jest moje ciało i będę decydować o nim tak, jak chcę.
- Pracownik na odpowiedź, żeby wykonał zlecenie od szefa: muszę pomyśleć. Chcę się nad tym chwilę zastanowić (wstaje, wychodzi i nie wraca)
- A: Jak na Ciebie mówią?
B: Bobby
A: Nie możesz ich powstrzymać? - Kogoś nie interesuje Twoja historia i mówi z udawanym niedowierzaniem:
A: Napraaawdę?
B: Ja też się zdziwiłem.
Przykładowe riposty (moje, zasłyszane i obserwujących)
Ktoś do ciebie:
A: Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
B: Niby tak, ale pomogła wynaleźć lek na Polio.
Odpowiadając pytaniem na pytanie:
A: Dlaczego robisz takie głupie rzeczy?
B: W jakim celu mi to mówisz?
Krótkie, ucinające i nie zapraszające do dyskusji odpowiedzi:
B: Nie wiem.
B: Mnie w to nie mieszajcie.
B: Skąd mam wiedzieć.
Możesz zrymować. Ludzie lubią rymy i często ich zaskakują.
Używanie tekstów z popularnych filmów:
B: That what she said.
(popularny serial 1670 ma wiele przykładów):
B: (reakcja, aby kogoś popędzić) Hop, hop, hop, hop!
B: Andrzeju, chętnie byśmy pogadali. Ale nie z tobą
B: Wiem, jak wygrać tę dysputę. Pójdziemy do lasu, nazbieramy pęk suchych rózg i całą noc będziemy się chłostać, aby udobruchać stworzyciela. Świetnie. Zapiszmy ten pomysł, żeby nam nie wyleciał i myślmy dalej.
B: Lorem ipsum dolor.
Wulgarne zakończenie:
A: Pączek, pączek bez rączek!
B: Bułka, bułka, ty głupi ch**u.
B: Andrzej, spier***aj.
Kontroluj swoją mowę ciała
Tendencyjne pytania
Może zdarzyć się sytuacja, w której zostaniesz zobligowany(a) do odpowiedzenia TAK lub NIE.
Jeśli udzielisz odpowiedzi na pytanie typu:
- Czy przestałaś już molestować zwierzęta w piwnicy
- Czy przestał Pan gwałcić niewinne kobiety
najprawdopodobniej nie będzie to dla Ciebie korzystne. Tutaj masz dwa rozwiązania co można zrobić w tej sytuacji:
W grze Red Dead Redemption 2 znalazłem bardzo dobrą cutscenkę z ripostami. Zastanów się jak Ty byś się zachował(a) w takiej sytuacji.
Wymagana znajomość języka angielskiego.
Dla mnie najtrudniejszą sytacją jest gdy ktoś chamsko atakuje słownie drugą osobę czyli właśnie bezpośrednio komentuje jej wygląd lub obraża i to jest przykre 😞 ja na szczęście nie mam problemu z odpowiedzią równie chamską i momentalnie potrafię się zrównać poziomem z rozmówcą (chociaż nie jest to poziom z którego jestem zadowolona) ale czasem jestem zmuszona się tak zachować… Jednak od jakiegoś czasu (może wynika to z wieku 😉 ) staram się na chamstwo odpowiedzieć tak, żeby chamowi utrzeć nosa a niekonieczne go obrażać 🙂 i wydaję mi się, że dystans do siebie i obrócenie w żart takich sytuacji dużo pomaga w takich sytuacjach. Myślę, że dobrze wiedzieć jak się zachować w takich sytuacjach i fajnie, że postanowiłeś Konradzie poruszyć temat z którymi sporo osób ma problem.
Bardzo dobrze, właśnie tego nam potrzeba w takich sytuacjach.
Pamiętam doskonale, gdy jako nastolatek usłyszałem od znajomego: twój stary to (coś tam). W odzewie usłyszał: A twój stary to (coś tam). Chłopak się popłakał mówiąc, że nie ma ojca i że to było nie fair.
Ogarnęło mnie niedowierzanie. Jak można atakować czyjąś rodzinę nie uwzględniając zwrotnego ataku.
Nie jestem z siebie dumny za tą sytuację, ale dała mi ona niezłą lekcję.
Najbardziej rozbawiła mnie odpowiedź dziecka dotycząca kąpieli 😀 od razu skojarzyło mi się to z moim 5 letnim synkiem który na spytanie sie go czemu coś robi mimo zakazu odpowiedział, że „takie są zasady” to mnie rozbroiło i na stałe przyjęło się jako powiedzonko u nas w rodzinie i używamy go w różnych codziennych sytuacjach:) także jak czegoś nie mogę zrobić lub muszę się z czegoś wytłumaczyć mówię, że „takie są zasady” 😀
Jako pierwsza przyszła mi riposta, którą słyszałam w trakcie rozmowy matki z dzieckiem. Dyskusja w windzie dotyczyła tego, że młody (ok.8-10 lat, chyba xd) chciał gdzieś iść z kolegami i powiedział mamie, że wszyscy idą i on też by chciał. Na co mama tradycyjnie:” Ty nie jesteś wszyscy, każdy ma swój rozum”. Na co młody: „Taaaak, ale jak Pani mówi, że wszyscy zapisujemy w zeszycie temat to ja też muszę.” Mama zgaszona już się nie odezwała xd
Świetne 😁 Obrócenie sprawy na swoją korzyść!
Nauka życia, zawsze może się znaleźć taka osoba, która powie coś niemiłego i warto umieć wybrnąć z takiej sytuacji. Riposty nie tylko można, ale i warto trenować jako rodzaj werbalnej samoobrony.
Ciekawy artykuł.
Dzięki Piotr za komentarz. Świetne podsumowanie!
Super artykuł!
Ja największy problem mam z odpowiedzią na to jak ktoś się mnie pyta: „Czemu tak wcześnie zdecydowałaś się na dzieci?”. Nie jestem często na tyle blisko z kimś, by opowiadać mu całą moją historię medyczną. Nawet nie chce opowiadać obcej osobie o moich problemach zdrowotnych. Nie wiem co wtedy odpowiadać. Murują mnie takie pytania. Muszę się jeszcze dużo nauczyć, ale człowiek się całe życie uczy.
Cześć! Bardzo dziękuję!
Nieźle, że są osoby, którym przeszkadzają pytania: czemu jeszcze nie masz dzieci, a Tobie – czemu już masz dzieci. Jak widać, prawdopodobnie to nawet nie jest kwestia osoby czy nastroju, a ilości takich samych pytań oraz sam temat uważany za prywatny.
Wyciągam z Twojego komentarza lekcję, że każdy jest w indywidualnej sytuacji i powinniśmy zastanawiać się, czy dane pytanie kogoś nie urazi.
Jeśli nie wiesz + Cię zamurowuje – podejrzewam, że kwestia dystansu do sprawy może pomóc (wiem, że to może być bardzo trudne) oraz przećwiczenie odpowiedzi na przyszłość.
Pozdrowienia 😊
Wartościowy artykuł! Dzięki 🙂 Do głowy przychodzi mi riposta Szymona Hołowni: „obrazić też trzeba umieć” 🙂
Tak jest, dla mnie to jest wręcz ikoniczne!
Gdy nagram film właśnie o tym jak odpowiadać – chciałbym podać przykład Szymona Hołowni, bo dodaje to bardzo dużo charyzmy 😉
Ja najbardziej nie lubię pytań dotyczących (nie)posiadania dzieci. Na pytanie ,,Czemu nie chcesz mieć dzieci?” ciśnie mi się: ,,A czemu wy macie dwójkę? Jedno nie wystarczyło?” lub ,,(…) pierwsze się nie udało?”. O ile takie coś można odpowiedzieć znajomym, tak członkom rodziny już nie bardzo.
Wszystko zależy właśnie od kontekstu, czy odbiorcy. Super, że potrafisz też znaleźć tę granicę.
Może Agata spróbuj robić uniki, o których wspomniałem wyżej, bądź też zagadywać rozmówcę?
Nigdy nie wyglądałam na swój wiek. Od kiedy pamiętam, wyglądam na młodszą, przez co w czasach szkolnych rówieśnicy mówili: „Powinnaś iść do przedszkola”; „Pomyliłaś budynki, podstawówka jest ulicę dalej”, itp. Któregoś razu odpowiedziałam na jedną z takich zaczepek, że „Przynajmniej jak będę starą babą nie będę na nią wyglądać, nie to co ty”. Potem było jeszcze kilka razy i wersja była różna. Po kilu razach skończyły się takie docinki.
Wydaje się, że to bardzo dobra odpowiedź Yuki! Dziękuję, że się tym podzieliłaś. Zapytałem jednej osoby, która ma podobnie – ciekaw jestem czy ma sprawdzone metody na to 😊.