Większość z nas śledzi poczynania prezydenta Rosji, ale coraz częściej uwagę również przykuwa prezydent Ukrainy – Wołodymyr Zełeński. Zdaje się być heroiczny, momentami żartobliwy, a przede wszystkim – ludzki.
Dzisiejszy materiał przygotowałem dla Was pod kątem komunikacji niewerbalnej, jak i werbalnej prezydenta Rosji, Ukrainy oraz osób z otoczenia.
Zaznaczam, że przykłady brałem te, które uważam za interesujące i nie są one dobierane, żeby faworyzować lub umniejszać którejś ze stron. Ponadto, chcę abyście mieli świadomość, że ten film nie jest rozpracowaniem wpływowych polityków o niesamowitych zasięgach, ani nie rozbroję Putina w 12 minutowym filmiku na Youtube.
Nie mniej, uważam, że skupienie Waszej uwagi na komunikatach niewerbalnych przywódców może pozytywnie wpłynąć na Waszą komunikację z innymi.
Tak więc Zobaczycie jak zachowuje się Putin, gdy stara się innych zastraszyć, jak podwładni okazują zaniepokojenie. Przedstawię Wam również kilka sposobów jak dobrze się zaprezentować podczas wystąpienia.
Zaznaczę jeszcze, że nie interesuje się zbytnio polityką, skupię się po prostu na obrazie i dźwięku – tym co można zobaczyć na ekranie.
Zapraszam.
Zapraszam Was na platformę elearningową z kursami, na której omawiam szczegóły komunikatów niewerbalnych, również podejmuje temat analizowania mowy ciała czy odpowiedniego pierwszego wrażenia. Nauczycie się jak sprawiać odpowiednie pierwsze wrażenie, jak nawiązywać kontakt z nieznajomymi i wiele innych 🙂 Najbardziej rozbudowanym kursem jest ten o nazwie Tylko Raz, który zawiera program ponad 70 lekcji, kilkudziesięciu ćwiczeń, które wykonuje się z innymi ludźmi.
Zełeński to aktor, ma pewne doświadczenie jak wywoływać emocje wśród odbiorców. Grał w filmach, potrafi modulować głos, umie zachowywać się tak, żeby w ludziach wzbudzać zaufanie. Część robi świadomie, a część nie. Podoba mi się głos Zełeńskiego, na początku, kiedy coś mówił, jego głos jest niski, schodzący w dół kojący, spokojny. Tak samo jak wtedy gdy przemieszczał się po ulicach Kijowa wraz z przedstawicielami rządu, to bardzo dobry początek na to, żeby zjednać sobie wielu ludzi, pamiętajcie o tym, piskliwy głos, nerwowy – budzi wątpliwości i gasi zaufanie, z kolei niższa barwa, sprawia, że mamy do czynienia z kimś godnym zaufania.
Jak widzicie, prezydent Ukrainy jest najmniejszy spośród 3 osób, które podpisują formalny wniosek o przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej. Zbyt dużo nie ma co tu omawiać, ale chcę Wam powiedzieć jedno. Jeśli jesteście najniżsi w towarzystwie dobrze jest podczas stania unikać kontaktu wzrokowego na małej odległości. W innym wypadku wasza głowa będzie musiała być mocno wygięta, a postura będzie przypominać dziecko proszące o zgodę swojego opiekuna.
Zdecydowanie lepiej jest patrzeć w dal, a jeśli już trzeba spojrzeć w oczy hehe-dryblasowi, o ile sytuacja pozwala – lepiej się od niego oddalić.
Tu jeszcze mamy cringe’owi moment. Gdy jesteście w świetle reflektorów, albo przynajmniej jakaś publiczność na Was patrzy – wykonujcie ruchy możliwie wolno i żeby były opanowane. W tej sytuacji, Denys Szmyhal zbyt szybko wyciągnął dłoń przez co wyszło trochę niezręcznie, ale i tak sprawnie w porównaniu do innych uścisków dłoni.
Wracając jeszcze do nich, pokażę Wam kilka gestów niewerbalnych świadczących o czuciu się nieswojo.
Poprawianie tylnej części górnego odzienia
Poruszanie barkami
Napinanie mięśni palców
Być może część z Was zauważyła, że prezydent Ukrainy zmienił swój reprezentacyjny ubiór.
Tak jak na początku występował w garniturze, w koszulach, tak mniej więcej od czasu ogłoszenia stanu wojennego, jego głównym kolorem jest ciemnozielony. Jak widać, jest to świadomy zabieg, który pokazuje, że kraj jest w najwyższym stanie gotowości i że to nie jest czas na białe mankiety.
W mojej ocenie to dobry zabieg, bo pokazuje, że prezydent skłonny jest pobrudzić sobie ręce w imię obrony Ojczyzny.
Wspomnę Wam o krótkim wydarzeniu w moim życiu. Do tej pory, nie rozmawiałem z żadną osobą, która popierałaby wojnę na Ukrainie. Z żadną osobą, która uważa działania Putina za słuszne. Poza jedną.
Kierowcą Ubera czy tam Bolta, który kilka dni po rozpoczęciu wojenki – jak sam ją nazywał – cieszył się, że Rosja w końcu odzyska należne tereny. I wiecie co? Ojcem bodajże jest polak, a matka z Białorusi. Co więcej, wspominał mi, że to Ukraińska propaganda – te całe naloty, rakiety i ranni cywile. Że Ukraińcy sami sobie samoloty zestrzeliwują, żeby mieć pretekst do wojny. Rozumiecie? I gdy już przy wysiadaniu usłyszałem, że to już koniec konfliktu, że wzięli co chcieli – uświadomiłem sobie, że jego słowa “ja się interesuje polityką, znam ruchy Putina” – można włożyć między bajki. Łudziłem się, że takich ludzi jest bardzo mało, a większość trolli internetowych to Polacy, którzy lubią gówno-burzę. Ale natrafiłem na swoisty przypadek. Co więcej, powiedział, że prezydent Ukrainy – Zełeński – ma zabezpieczone 10 mld dolarów za granicą i że zaraz ucieknie, aby pokorzystać jeszcze trochę z życia. Podejrzewam, że to dalsza część dezinformacji i propagandy.
Jak widzicie, zachowanie przywódców wschodnich Państw wiele o nich mówią, ale to co Wam przedstawiłem to jedynie zalążek tego na co ich stać. Wiele informacji skrywają i prawdopodobnie nie ujrzą one światła dziennego. Nam pozostaje się przyglądać co dzieje się na wschodzie i pośrednio na to wpływać kontrolując ekspansję fake-newsów oraz nieprawdziwych informacji w internetowym świecie. Dlatego w tym wypadku zaproszę Was do zapoznania się z książką Trolle Putina, o wojnie informacyjnej w sieci. Przeczytałem kilka rozdziałów z książek i zapowiadają się ciekawie. Na razie skupię się na czerwonej, bo interesuje się ostatnio fake-newsami.
Mam nadzieję, że dzisiejszy materiał uświadomił Wam co nie co na temat ludzkiej komunikacji.